Kalif
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
|
Pierwszą jednostkę klasy OSCAR II (wg rosyjskiej nom. ANTEI) zwodowano w sierpniu 1985 roku. Z założenia okręty tego typu mają działać przeciwko lotniskowcowym grupom uderzeniowym przeciwnika (czytaj: Amerykanów), w związku z czym dorobiły się nawet określenia „zabójców lotniskowców”.
I nie jest to bynajmniej określenie przesadzone. Podstawą ich silnego uzbrojenia jest system 24 wyrzutni przeciwokrętowych pocisków SS-N-19 Shipwreck, umieszczonych po obydwóch stronach kiosku i nachylonych pod katem ok. 45 st. do poziomu. Dodatkowo z 8 wyrzutni torpedowych, okręt może wystrzeliwać rakiety Starfish z głowicą atomową oraz Stallion z głow. konwencjonalną do zwalczania okrętów podwodnych.
OSCARY II mają długość 154 m (OSCARY I, ich dwaj poprzednicy, mieli dł. 143 m)
szerokość: 18,2 m,
wyporność w zanurzeniu 24000 t.,
prędkość na powierzchni 16w (30 km/h), w zanurzeniu 33w (61 km/h),
max zanurzenie 300-600 m.
W sumie zwodowano 11 OSCARÓW II, trzy pierwsze wycofano ze służy w 1998 roku.
Pozostało osiem, ale na dzień dzisiejszy Rosja posiada ich siedem.
Jednym z tej ósemki był K-141 „Kursk”...
[URL=www.fotosik.pl][/URL]
źródła: http://submarine.id.ru/
www.atominfo.org
"Modelarz" nr 6/2001 i 7/2001
Witam !
Okręty podwodne zawsze szczególnie mnie interesowały, ale o tych współczesnych nie wiedziałem prawie nic. Kiedy ukazał się model „Kurska” stwierdziłem, że to dobra okazja żeby to zmienić. Nie był to jedyny powód.
Modeli współczesnych o. p. jest stosunkowo mało, a wydanych w takiej skali to chyba nie ma.
1:100 przy długości OSCARÓW II daje nam 154 cm „żywej wagi” :-) (zmierzyłem plany wycinanki – zgadza się !) To już niemal jak dodatkowy mebel w domu. :-)
Kusił mnie ten potwór więc nie zastanawiałem się długo.
Jest to mój debiut jeśli chodzi o prowadzenie relacji i ciekawy jestem co z tego wyjdzie. Chociaż moje umiejętności są skromne to mam nadzieję, że model nie skończy tak jak jego pierwowzór.
Zapraszam do oglądania i komentowania.
Części wydrukowane są na 37 arkuszach. Opis budowy jest skąpy ale rysunki montażowe są czytelne i spokojnie można z nich korzystać.
Szkielet nakleiłem na tekturę 2 mm. Oj, jest tutaj co wycinać...
Poszczególne elementy szkieletu pasują do siebie bardzo dobrze.
Najpierw skleiłem górną połowę łącznie z przedziałem wyrzutni i kiedy to wszystko wyschło pod obciążeniem, skleiłem dolną połowę. Pomimo swej długości, szkielet wyszedł mi bez zwichrowań.
Wręgi zeszlifowałem pod odpowiednim kątem tak, żeby pasowały do profilu kadłuba ale jeszcze tu i ówdzie muszę poprawić. Na rufie zapomniałem poprzecznicę zeszlifować w szpic.
Tutaj szkielet przypasowany "na sucho"
a tutaj sklejony szkieletor:
Następnym etapem będzie sklejenie wyrzutni rakiet w liczbie 24 sztuk.
Post zmieniony (01-04-07 22:32)
|