Sleepwalker
Na Forum: Relacje w toku - 2
|
Witam z dalekiego Singapuru,
Czas po dojściu do siebie i choć częsciowej aklimatyzacji do tutejszego klimatu wziąść się do roboty. Zabrałem ze sobą w podróż model USS Heermann wyd. AH plus troche literatury. Po przyjeździe okazało się, że karton nie jest materiałem, który lubi tutejszy klimat - nawet laserowo cięte 1 mm wręgi po pewnym czasie malowniczo napęczniały i dokonały samorozwarstwienia.
Pytanie co z tym fantem zrobic... I decyzja - przenoszę model na polistyren. Nie ukrywam że materiał dla mnie nowy, choć w latach szczenięcych zdarzało się popełniać jakieś modele plastykowe. Tutaj to niestety inna para kaloszy - to jest w sumie budowa od podstaw. Wycinanka AH stanowi jedynie podstawę, która jest w miarę dokładnie weryfikowana.
Jak wspomniałem zabrałem ze sobą trochę literatury, a resztę zdobyłem będąc już na miejscu.
Na zdjęciu widać:
- USS Heermann (wyd. AH)
- Kamuflaże niszczycieli typu Fletcher (wyd. BS)
- Fletcher Class Destroyers Alana Ravena
- AoTS USS Sullivans
- Fletcher, Gearing and Sumner Class Destroyers in WW2 (wyd. WR Press)
- USS Navy Fletcher Class Destroyers in WWII Dazzle Camouflage (niezmiernie interesująca pozycja o kamuflażach - wiele zaskakujących informacji).
Poza tym czego juz nie widać na zdjęciu:
- Fletcher Planbook (wyd. Floating Drydock)
- plany stoczniowe (masakra jednym słowem - na dobrą sprawę mając możliwości można zbudować oryginalną jednostkę).
Stan modelu na dzis.
Jak wspomniałem oryginalna wycinanka jest bezwzględnie weryfikowana. Dotychczas pod nóż poszły część dziobowa (w modelu jest ona zakończona na ostro - zdjęcia archiwalne i posiadane przeze mnie materiały pokazują wyraźnie ze okręt posiadał niewielką gruszkę dziobową. Pod nóz poszła też część rufowa - plany pokazują, że wręgi w tej częsci były niemal płaskie - w modelu są dość mocno zaokrąglone.
Polistyren jest bardzo wdzięcznym materiałem, czasem o wiele bardziej podoba mi się niż karton. W sumie musiałem się od nowa uczyć nawyków przy wycinaniu grubszych elementów - nacięcie, załamanie i gotowe... Czego mi brak? Pamięć kształtu, karton po ukształtowaniu trzyma nowy kształt, polistyren niestety nie.
Teraz jestem w trakcie fazowania krawędzi wręg i pokładu. Kolejny etap to poszycie.
Do następnego razu.
PS. Jeśli moderator uzna, że materiał nie tenteges - proszę usunąć.
--
God created Arrakis to train the faithful.
Post zmieniony (21-07-09 07:54)
|