Stachowitz
Na Forum: Relacje w toku - 2 Galerie - 1
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Przykre to. Nie napiszę tu nic odkrywczego, ale to w przyszłości się zemści na nas wszystkich. Mamy do czynienia z coraz bardziej zdetalizowanymi modelami wydawanymi przez główne "stajnie" tyup AH, WAK, GMP i litanię mógłbym tu pociągnąć. Modele to są generalnie dobre, nawet bardzo dobre, tyle tylko, że początkujący modelarz ich nie sklei. Pod takim kątem to wydawnictwo Pana Pawał Mistewicza wydaje swoje maszyny, z opcją prostszego i trudniejszego wykonania. Ale w założeniu to Mały Moderzarz miał być kuźnią dla młodego pokolenia modelarzy, które i tak teraz ma do dyspozycji TV, kompa i inne rozrywki, a niekoniecznie cierpliwe siedzenie w oparach butaprenu czy innego specyfiku. Stąd potrzeba w miarę prostych, ale też efektownych maszyn do sklejenia. Pprzecież do licha - i to tu padło chyba w tym wątku kilkanaście razy - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wydać prosty do sklejenia model, ale wierny pod kątem długości, bryły kadłuba, generalnie, żeby był wierny orginałowi pod katem wymiarów, a do tego, żeby był zwyczajnie sklejalny dla początkującej osoby. A że w kabinie załogi nie będzie wszystkich manetek, drobiazgów - czyli że będzie nieco uproszczona - że nie będzie zdetalizowanego silnika do sklejania, jejku, dawniej tak było i nic się nie działo. Tymczasem klejąc gniota początkujący koledzy się zniechęcają. Sam pamietam, że najbardziej mnie dobijało jak kleiłem np. samolot, gdzie mało co siebie pasowało, gdzie trzeba było szlifować, zakrywać duże szpary i zwyczajnie się męczyć. To zniechęca i może się okazać, że w przyszłości nagle nie będzie komu sprzedawać modeli, bo nie będzie modelarzy. Może i przerysowuję sprawę, bo przecież zawsze ktoś się trafi, można też opchnąć model za granicę, ale naprawdę - czy nie idzie zaprojekotwać sklejalnego i niezdetalizowanego modelu w efektownym kamuflażu? Taki Heinkel jest świetny do tego bo - jest duży, ma ładne malowanie, fakt faktem - kabinę trzeba wytłoczyć - ale to można przecież przeskoczyć. Ten He-111 byłby git, tylko z tego co widziałem w kiosku i przeczytałem tu - mamy problem. Redakcjo MM - nie traktujcie nas - Waszych klientów - jak ludzkiej mierzwy. Weźcie pod uwagę nasze sugestie, bo w końcu pójdziecie z torbami, a w dobie kryzysu finansowego Was pierwszych sięgną cięcia budżetowe...
|