MK747
W Rupieciarni: Do poprawienia - 3
|
Witam !
Temat EN57 z lekka przycichł, więc pora go trochę odświerzyć. Na ostatniej Skawinie wpadł mi w łapska i dlatego postanowiłem się z wami podzielić moimi odczuciami o nim. Nie zakładałem nowego wątku ,,recenzja'', bo to miejsce wydaje mi się idealne. I tak : model sprawił na mnie ogromne wrażenie. Na pierwszy rzut oka opracowanie wygląda ogromniasto. Wydany w formacie A3 - 6 stron ,,miękkiej'' instrukcji i 60 kartek kartonowego raju :) Słowa pisanego tytułem wstępu, czy jakiegoś ogólnego opisu brak. Sama instr. czytelna. Jak dla mnie, nie pozostawia wątpliwości co i jak. Kilka przykładowych fotek -
Sama wycinanka jak już wyżej wspomniałem to 60 krt. A3. Będzie co wycinać :) Fotele i grzejniki znajdują się na 9-ciu krt. A3. Jednak powtarzalność tych elementów powinna znacznie ułatwić budowę. Konstrukcja wózków jest bardzo prosta, ale jest ich 6, więc trzeba będzie trochę posiedzieć.
Takie kolorki mają dach i podłoga-
No i samo poszycie wewn. i zewnętrzne -
Grafika i kolory są bardzo dobre i chwała wydawcy za to, że jak do tej pory we wszystkich wycinankach tabor jest w jedynym właściwym malowaniu. Co mi się nie spodobało to brak środków okręgów i rozwiązanie sufitu, którego właściwie nie ma w wycinance. Autor proponuje pomalować dach od wewn. kolorem białym lub szarym. Mam natomiast wątpliwości czy dach w takiej opcji będzie wystarczająco sztywny ( trzeba na nim zamontować odbieraki prądu, itp ). Nie zauważyłem też przydziału jednostki do konkretnej lokomotywowni.
Ogólnie model oceniam wysoko, a jak będzie się sklejał to się okaże :)
--
Post zmieniony (27-10-12 13:39)
|