Cordel
Na Forum: Relacje w toku - 5 Relacje z galerią - 3 Galerie - 2
|
Dobry,
Karas z kolców zrezygnowałem z prostego powodu- ciężko byłoby pewnie na nie nawlec łańcuszek.
Poza tym, każdy modelarz miałby pewnie inny jego rodzaj, więc ciężko byłoby się wstrzelić z ich rozmiarem.
Uznałem, że jak się po prostu owinie łańcuszek wokół kabestanu, to jakoś to przejdzie :)
żółtodziób dzięki wielkie za nakierowanie jak to powinno wyglądać. Do tej pory temat wciągania łańcucha był dla mnie zagadką, domyślałem się tylko, że jakiś element kabestanu musiał o te ogniwka zahaczać :P
O ładną fotkę kabestanu z Trento jest ciężko, ale na tej chyba widać najwięcej :P
Pytanie tylko, jak te koła orzechowe odtworzyć w 1:200 xD Pewien pomysł mam, w wolnej chwili do tego siądę i zobaczę co z tego wyjdzie.
Żeby jednak to miało ręce i nogi, wypadałoby jeszcze wymodelować fragment łańcucha, czego pierwotnie robić nie planowałem :P
orkan kojarzę mniej więcej zawartość tej książki.
Umieszczono w niej między innymi kilka fajnych rysunków Trento, wyglądem przypominające stoczniówki, aczkolwiek czy nimi były, nie mam pewności. Parę rzeczy mi się w nich nie widzą :P
W tekst się jeszcze nie wczytywałem, może w wolnej chwili zerknę :P
Parę fotek z postępów.
Przybyły tory od katapulty, część drobiazgów znalazła się już na pokładzie.
Powstał również bom od wodnosamolotu. Sprawdziłem, czy da się odtworzyć w kartonie jego charakterystyczny, rozszerzony kształt w centralnej części. Chyba nie wyszło najgorzej i wygląda wierniej, niż wersja "schodkowa" ;)
W międzyczasie odkryłem, że umiejscowienie bomu w obecnym miejscu przeszkadzałoby w otworzeniu tylnej, większej części hangaru.
Na rysunkach z w.w. książki umiejscowiony jest on gdzie indziej, bardzo blisko pierwszej wieży. Znalazłem również fotkę, co prawda z wcześniejszego okresu, ale potwierdzającą jego umiejscowienie.
Później rzuciło mi się w oczy , że te dwa świetliki przed pierwszą barbetą są ustawione za blisko niej. Prawdopodobnie autor planów przesunął je w stronę rufy, by nie kolidowały z nowym hangarem.
Żeby u mnie na modelu je poprawić, trzeba było również przesunąć cały hangar do przodu xD Zauważyłem również inne nieścisłości w układzie elementów.
Stwierdziłem,że głupio byłoby to tak zostawić i wprowadziłem pewne zmiany. Na górze nowsza wersja.
Oczywiście, wymagały one ponownego naniesienia biało czerwonych pasów, bo przestały się zgadzać z nowym układem części...
Jednak nie ma tego złego, moim zdaniem "siadły" korzystniej. Z naniesionych poprawek jestem zadowolony ;)
Tym sposobem powstał pokład dziobowy, wersja 3.0 :P
Stwierdziłem, że nie będę rwał wszystkiego, co znajduje się na pokładzie i zlepię go testowo osobno, poza modelem.
Bom postawiony na sucho, znajdzie się na głównej surówce ;)
Pozdrawiam
--
Post zmieniony (20-02-23 10:49)
|