Ryszard
Na Forum: Relacje w toku - 20 Galerie - 33
W Rupieciarni: Do poprawienia - 20
- 9
|
Witam,
W sierpniu 1927 r. pismo „Lotnik” na tytułowej stronie zamieściło zdjęcie awionetki JD-2 informując o próbnych jej lotach
„Awionetka Sekcji Lotniczej studentów Politechniki Warszawskiej – JD 2 po próbnych lotach”
(na zdjęciu widnieje trzeci egz. awionetki Jerzego Drzewieckiego JD-2 oznaczony SL (Sekcja Lotnicza) – 6 z silnikiem bez pierścieniowego kolektora spalin)
Ponad dziewięćdziesiąt lat później w SWL (Sopockich Warsztatach Lotniczych) rozpoczęto budowę modelu wspomnianej awionetki.
Skąd pomysł by skleić ten samolocik ?
Patrząc na moje „pole wzlotów”, gdzie wśród „ptaków wojny” stoi samotny „cywil” a jest nim HL-2 „Haroldek”,
pomyślałem by zrobić mu towarzysza do pary i wybór padł właśnie na JD-2 (SL-6) P-PSLA.
W wydaniu WAK-u jest również druga awionetka DKD-III o bardziej atrakcyjnej sylwetce i malowaniu. Być może po pewnych przeróbkach (głównie kadłuba, który składa się z kilku części a chciałbym by był monolitem oklejonej płótnem) także się za niego zabiorę, ale jak na razie w budowie jest JD-2.
Samolocik prosty, z rodzaju tych co niektórzy zwą „odpoczynkowym” chociaż jak dla mnie to nie całkowicie :-)
Kilka uwag.
Szkielet kadłuba typu „okrętowego” a na niego nasunięte sklejone uprzednio poszycie.
Kokpity to „grande imagination” (nie ma zdjęć archiwalnych czy też planów wyposażenia)
Widzimy tam :
- żółte tablice z zegarami i żółte wręgi
(w plastikowym modelu firmy Arpol jest informacja, że tablice były koloru „srebrnego” – blacha). Sądzę, że tablice były wykonane ze sklejki i obłożone właśnie blachą aluminiową (?)
Przeoczyłem ten fakt a teraz niestety jest za późno by zamalować tablice na srebrno.
- w projekcie podłoga i wewnętrzne powierzchnie LB i PB sekcji kokpitów są koloru jasno-cytrynowego.
Powinny być koloru naturalnego sklejki lakierowanej. Zamówione arkusze sklejki na pokrycie kadłuba, dostarczono niemalowane i po ich montażu do kratownicy kadłuba dopiero pomalowano, lakierowano i nielogiczne wydaje się by malować je z drugiej, wewnętrznej strony.
W moim modelu powierzchnie i podłoga zostały przemalowane.
- kratownica kadłuba była drewniana (PKL tom I A.Glass str.333) a nie z belek stalowych co może sugerować szary kolor.
Dorobiłem je o „drewnianym” kolorze
A teraz rzecz najważniejsza – malowanie powierzchni krytych sklejką czyli kadłuba, statecznika pionowego i stateczników poziomu.
Elementy te są barwy jasno-cytrynowej (czyżby zabrakło odpowiedniej farby drukarskiej ?) gdy tymczasem w materiałach źródłowych (vide m. in. PKL tom I) wszędzie pisze się, że JD-2 był malowany na kolor kremowy (wcześniej przed naniesieniem oznaczenia P-P SLA był to naturalny kolor lakierowanej sklejki)
Powinienem więc przed sklejeniem poszycia kadłuba i stateczników wszystkie elementy przemalować na kremowo ale… należałoby wcześniej arkusze zakaponować (lub polakierować) by podczas malowania farbka akrylowa nie wsiąkała w tekturkę i tym samym nie powyginała wspomnianych elementów czego nie zrobiłem.
Zobaczymy finalnie co i jak, może nałożę lakier i zdecyduję się na malowanie.
Reasumując:
- kadłub i stateczniki kremowe
- skrzydła i stery naturalny kolor cellowanego płótna
Sklejone poszycie
Widać różnicę w kolorze statecznika pionowego (kryty sklejką) a sterem kierunku (kryty płótnem)
Przybyło trochę elementów konstrukcyjnych.
Zmieniłem obrys okucia z deflektorami przy silniku z obu burt na taki jaki widnieje na archiwalnych fotografiach
oraz kolor kozła antykapotażowego i zastrzałów statecznika poziomego. Belki to stalowe rury a nie jak w projekcie – drewniane
Gdyby belki kozła były drewniane to przy kapotażu nie ulega wątpliwości połamałyby się nie chroniąc lotników, a szczapy i drzazgi mogły dodatkowo ich poranić.
Współcześnie w samochodach rajdowych we wnętrzu stelaż chroniący przed zgnieceniem w wypadku dachowania kierowcę i pilota jest z rur stalowych a nie z drewna.
Zmieniona została również stopa kozła z płaskiej na profilowaną (przy kapotażu łatwiejszy jest przesuw do przodu), dorobiono okucia na burtach - wejście belek kozła i zastrzałów skrzydeł
oraz dorobione zostały obicia kokpitów
Zrobiłem także oddzielne powierzchnie sterowe i lotki oraz dorobiłem żebra tak by w każdym skrzydle były wszystkie
Trochę historii...
JD-2 SL-6 (przed namalowaniem znaków rejestracyjnych – P-PSLA)
Próby statyczne
z rejestracją P-P SLA
Na zdjęciu zamieszczonym w „Lotniku” jak wspomniano widnieje trzeci egzemplarz JD-2
Pierwszym był JD-2 oznaczony symbolem SL-4 posiadający pierścieniowy kolektor spalin.
JD -2 (SL-4)
Jego oblotu dokonał por. pil. Jerzy Kalina w dniu 5 października 1926 r.
Lot trwał zalewie 8 minut i był pechowym, gdyż przy lądowaniu pękł przewód paliwowy, awionetka zapaliła się i spłonęła a pilot uległ poparzeniu. Jednak pozytywna opinia por. Kaliny o właściwościach lotnych zadecydowała o budowie kolejnych egzemplarzy JD-2.
Drugim był JD-2 SL-5 (do prób statycznych) a trzecim JD-2 SL – 6.
Kolej teraz na dokończenie i osadzenie skrzydeł oraz dalszy ciąg historii o samolociku, ale to już w następnym wpisie.
Pozdrawiam,
Ryszard
|