FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
11-12-21 13:17  [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
eustachy87   

Witam Koleżanki i Kolegów!
Mam do Was pytanie: czy ktoś jest już szczęśliwym posiadaczem modelu Hellcata w malowaniu jak w tytule? Interesuje mnie jakość druku, szczególnie kolor granatowy na wierzchu płatów i kadłuba, czy widać tam linie podziału poszycia? Druk jest ostry czy delikatnie rozmyty? Czekam na opinie. Zdjęcia arkuszy są na stronie wydawcy (to bardzo dobra praktyka), jednak nie dają odpowiedzi na powyższe pytania, może są trochę nieostre... Może ktoś posiada model i wrzuci ze dwa dobre ujęcia arkuszy?
Pozdrawiam serdecznie!

 
11-12-21 14:51  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Cześć,

Właśnie odebrałem swój egzemplarz, wiec postaram się pomóc :) Wg mnie jakość druku jest na dobrym poziomie, raster widoczny dopiero na zdjęciach. Linie podziału oraz nity wyglądają bardzo dobrze na górnych powierzchniach, mam jednak wrażenie że na spodniej części kadłuba wyglądają trochę sztucznie:


Porównanie z Wildcatem z Card Army (to tez brudniejszy :) ):




Post zmieniony (11-12-21 14:54)

 
11-12-21 15:27  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
eustachy87   

Kedzier - wielkie dzięki za fotki i podzielenie się wrażeniami. Model prezentuje się atrakcyjnie - zatem zamawiam.
Wildcat wygląda świetnie.
Pozdrawiam!

 
11-12-21 19:53  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Piotr 73   

Cześć.
Też odebrałem swój model Hellcata. Nie chcę być złym prorokiem ale proszę zwróć uwagę na jasnoniebieski odcień dolnych powierzchni kadłuba skrzydeł i stateczników okraszony szarym kolorem na lotkach i klapach. Czy zamiast tego niebieskiego nie powinno być tam koloru białego, jak to jest w porównywanym przez Ciebie Wildcatem z Card Army ? Według trójbarwnego schematu malowania używana farba do dolnych powierzchni to ANA 601 Non-Specular Insignia White.
Pozdrawiam

 
11-12-21 20:55  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
wottek 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 15


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 11

A to nie jest tak, że Hellcat jest z 44, a Wildcat z 42? Jak chcesz hellcata we wcześniejszym malowaniu to GPM też go wydał.


--

Post zmieniony (11-12-21 20:56)

 
11-12-21 21:13  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Seweryn F.   

Wildcat z Card Army to przecież ostatnia wersja - FM-2. Samoloty te weszły do służby w 1944 roku. Ten FM-2 ma nominalnie identyczny kamuflaż jak Hellcat 'Leyte' z GPM.

Post zmieniony (11-12-21 22:45)

 
11-12-21 21:34  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Piotr 73   

Wottek niestety tak nie jest. Owszem wczesne Widcaty jak i Hellcaty były w dwubarwnym malowaniu (mówisz o tym z GPM z numerem 33 na kadłubie). To malowanie obowiązywało od 13 października 1941 do 1 lutego 1943 roku w tym schemacie górne powierzchnie były malowane farbą matową niebieskoszarą (ANA 603 Non-Specular Blue Grey) natomiast powierzchnie dolne jasnoszarą farbą matową (ANA 602 Non-Specular Light Grey). W okesie od lutego 1943 do marca 1944 stosowano kamuflaż trójbarwny (właśnie w takim są wydane FM-2 Wildcat z Card Army, jak i F6F-3 Hellcat z USS Princeton. Ten kamuflaż polegał na pokryciu grzbietu kadłuba oraz krawędzi natarcia skrzydeł i usterzenia poziomego farbą matowa ciemnogranatową morską (ANA 607 Non-Specular Sea Blue), górnych powierzchni skrzydeł i usterzenia farbą tej samej barwy, lecz o odcieniu półmatowym (ANA 606 Semi-Gloss Sea Blue), zaś boków i statecznika pionowego farbą matową szaro-niebieską (ANA 608 Non-Specular Intermediate Blue). Spód kadłuba, skrzydeł i usterzenia był malowany matową farba białą (ANA 601 Non-Specular Insignia White). Był jeszcze trzeci późniejszy schemat malowania od 22 marca 1944 do 23 lutego 1955 roku, który polegał na pokryciu całej powierzchni samolotu farbą błyszczącą ciemnogranatową morską (ANA 623 Glossy Sea Blue).
Pozdrawiam

Post zmieniony (12-12-21 09:08)

 
14-12-21 11:30  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
prezes_     

Zechciałoby się Piotr-owi 73 podać źródła skąd bierze taką wiedzę , z tego co ja wiem oba były projektowane na podstawie instrukcji serwisowych a więc i w malowaniu zgodnym z daną jednostką i grupą . Jedynie o czym możemy mówić to o niuansach w druku , ale to już inna historia.
Pozdrawiam.

--

 
14-12-21 18:19  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
mad_vins 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Prezes. O jakich dokumentach serwisowych masz fantazje.... Są Historyczne dokumenty przytaczane w szeregu opracowań takich jak Aero, Lotnicwo...Monografie lotnicze i mnóstwo innych. Na przestrzeni dziesięcioleci... Oficjalne dane włąśnie takie są jak podaje Piotr 73. Jeśli nie masz dokumentów czy fotografii w kolorze to cała twoja teoria to czysta fantazja. Jeśli takich dokumentów nie ma, należy trzymać się dokumentów oficjalnych i historycznie potwierdzonych. Czytaj wyżej ANA 601. Biały ANA 601 może być nieco kremowy z powodu brudu eksploatacji i oddziaływania UV. To także jest udokumentowane, ale za cholerę nie było tam jasnego szaro-niebieskiego.

Post zmieniony (14-12-21 18:24)

 
14-12-21 18:39  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Piotr 73   

Prezes oczywiście informacje na temat sposobów malowania samolotów lotnictwa morskiego USA podczas II Wojny Światowej to nie żadna "wiedza tajemna". Sam wydawca modelu GPM w krótkim opisie historii powstania samolotu podaje aby zainteresowani zapoznali się z monografią wydawnictwa AJPRESS. (W wydaniu II rozszerzonym nr 15 tej monografii na stronie 45 są informacje dotyczące malowania amerykańskich Hellcatów). Również w monografii nr 10 dotyczącej F6F Hellcat wydanej przez Wydawnictwo KAGERO na stronie 81-82 są opisane schematy malowania w poszczególnych latach trwania wojny. W monografiach znajdują się liczne zdjęcia z epoki w tym kolorowe gdzie każdy może zobaczyć jaki kolor był użyty na dolnych powierzchniach w przypadku trójkolorowego schematu malowania. Nawet nie będę wspominał o wielu stronach dotyczących Hellcata jake można znaleźć w internecie.

 
15-12-21 15:59  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
prezes_     

madVins , na pewno w dokumentacji serwisowej nie było opisu jak nanosić farbę dot. ogólnej instrukcji kamuflażu na powierzchnię malowaną proszkowo/fabrycznie automatem oryginalnej/oryginalnych części, poszycia samolotu ???. Wolne żarty. Z tego co ja wiem to taka notatka była w owej dokumentacji zawarta, o czym już pisałem wcześniej. I to jest ta właśnie przewaga tych którzy mają dostęp do dokumentacji nad tymi którzy wczytują się bądź w opowieści danego autora , bądź w wizje piszącego na danej stronie www.
W dalszym ciągu twierdzę że zarówno Dworzecki jak i projektanci z GPMu odrobili lekcje , oraz oba malowania powyższych maszyn są właściwe
Skoro instrukcja dotycząca kamuflażu jednostek powietrznych US NAVY jest tak dostępna to może jakieś foto ew. link do strony na potwierdzenie obu Panów hipotezy co do ANA 601.
Pozdrawiam

--

 
15-12-21 20:40  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Piotr 73   

Prezes malowanie proszkowe w 1944 roku, dawno się tak nie uśmiałem, jeśli już to malowanie natryskowe (to są dwie różne technologie). Oczywiście nikt tu nie neguje, że Pan Marcin Dworzecki w modelu FM-2 Wildcat nie odrobił lekcji dotyczącej kolorów użytych w schemacie malowania, jest wręcz przeciwnie w tym modelu kamuflaż jest jak najbardziej poprawny. Chodzi o to, że jak słusznie zauważył kilka ,,postów” wyżej Seweryn F. ,,Wildcat z Card Army to przecież ostatnia wersja - FM-2. Samoloty te weszły do służby w 1944 roku. Ten FM-2 ma nominalnie identyczny kamuflaż jak Hellcat 'Leyte' z GPM „”Czyli z tego wynika, że Hellcat ,Leyte 44,z GPM również powinien mieć dolne białe powierzchnie ANA 601. Podaję link do zdjęć dobrze obrazujących schematy malowania Hellcatów.

https://inchhighguy.wordpress.com/2021/05/05/grumman-f6f-hellcat-color-photographs-part-i/

Pierwsze zdjęcie wczesny schemat malowania - dwubarwny
Czwarte zdjęcie schemat który nas interesuje czyli trójbarwny
Dziewiąte zdjęcie schemat późny – jednobarwny.
Powołujesz się na dokumentację serwisową i zawartą w niej notatce opisującą kolory użyte do malowania samolotu, proszę o jakiś link, ewentualnie skan takiej notatki.
Pozdrawiam

Post zmieniony (15-12-21 23:38)

 
15-12-21 21:53  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
prezes_     

Nie tylko wspomnę o malowaniu proszkowym ale i o spawaniu metodą TIG, np. zbiorników na paliwo - ale to już Twoje braki w wiedzy dotyczącej technologii.
Powyższe ( przedstawione przez ciebie ) zdjęcia pochodzą z magazynu z tego co pamiętam to Life i są koloryzowane.
W linku podanym przez kolegę rowina kiedy to Pan Dworzecki rozwijał się co do konstrukcji swojego FM2. Dokumentacja serwisowa do obu powyższych jest ogólnie dostępną.
W dalszym ciągu czekam na instrukcję dotyczącą kamuflażu jednostek powietrznych US NAVY jak jest tak dostępna to może jakieś foto ew. link do strony wspomnianej przez Ciebie instrukcji US NAVY na potwierdzenie obu Panów hipotezy co do ANA 601.
Pozdrawiam

--

 
17-12-21 17:54  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
mad_vins 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Oj prezes. Zamiast odpowiadać na temat robisz dygresje na temat oczytania lub nie, osób które podają ci jasne argumenty. Dyskusja z tobą jest całkowicie jałowa ponieważ nie piszesz na temat. Fantazjujesz o metodzie malowania, spawania. Powiedz. Przyznaj się sam przed własną inteligencją, że szukasz byle jakich wymówek na poparcie twojej nieprawdziwej tezy. Twoja teza poparta argumentami z kosmosu. Czego ma dowieść ?
Ze nie było dyrektyw malowania samolotów USA w czasie wojny? Że mam wnioskować,. że strumień z pistoletu natryskowego w magiczny sposób zmieniał kolor farby z białej na niebiesko szarą ?
Wyobraź sobie, że mam w szafie żyrafę i słonia na złotym łańcuchu w przedpokoju. Mam tę dokumentację....LoL. Jestem szczęśliwy, że ją mam a ty nie. To jest kaliber twoich argumentów. Wpisz sobie w w google temat "malowanie samolotów marynarki USA w latach 1940-1945" Eureka.
Jakoś nie potrafię doszukać się związku spawania czy metody malowania na kolor farby...
Jak już się chcesz przyczepić do mojej edukacji to mam zawód mechanik lotniczy w skrócie. Ale to nie ma nic wspólnego z kolorem farby.
Czy ty pracujesz w TVP-1 ?

Post zmieniony (17-12-21 19:34)

 
17-12-21 23:26  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Dziwny   

Witam.

Czy tylko ja widzę, że "prezes_" wydaje się być kolejnym wcieleniem "lee" i jego klona "piw" (lub jakoś tak)? Nawet w stopce ten sam podpis tylko z dodatkowym dopiskiem.

Pozdrawiam

P.S. Tak, zarejestrowałem się tylko po to, żeby zwrócić na to uwagę, chociaż podglądam forum i cichutko sobie sklejam od wielu lat.

 
18-12-21 09:32  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Rafael 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 12
Galerie - 6


 - 2

Nie, nie jesteś jedyny. Za to jemu się wydaje, że kolejna próba wejścia na forum pod nowym nickiem jest zabawna...

--
Pozdrowienia
Rafael
LSM member ;)

Dobry modelarz sklei model każdego, nawet najgorszego projektanta.
Dobry projektant zaprojektuje model który sklei każdy, nawet najgorszy modelarz.
Kat
_____________________
Warsztat: kraciaste cos ;)

 
18-12-21 11:41  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Pietrek   

Trochę się napaliłem na Hellcata w takim malowaniu, ale czemu ten niebieski spód... trudno, odpuszczę .

 
18-12-21 13:13  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
prezes_     

Panie technik ja jestem inżynierem , więc sorry ale nie ta liga .
Swoją opinię podtrzymuję iż kolory użyte w modelu GPM-u są prawidłowe. W dalszym ciągu czekam na potwierdzenie ANA 601 , jakoś argumentacja że coś jest w internecie mnie nie przekonuje - za dużo fake news-ów jest w internecie , żebym miał się nabrać na tego typu rewelację. Poza tym jaką logikę ma zastosowanie białego koloru dolnej powierzchni płata w myśliwcu stricte przeznaczonym do wsparcia na morzu, no chyba że mówimy tu o małej akcji dywersyjnej zakrojonej na szeroką skalę aby powyższy obiekt łatwiej było wypatrzyć i trafić.

Modelarze z warmińsko-mazurskiego pozdrawiają Ciebie drogi miłościwie panujący nam Rafaelu. Powinieneś bowiem wiedzieć iż z wypiekami na twarzy śledzimy każdą pożal się boże teorię formułowaną na tymże forum , mając przy tym nieukrywany ubaw czytając np. te wypociny mad_vins-a.

Pozdrawiam

--

 
18-12-21 22:13  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
mad_vins 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Znalazł się mądrala. Żenujące komentarze i ignorancja świadczą dobitnie o tej jednostce. A Ziemia jest płaska. Szkoda czasu na dalsze dyskusje.
Zadam ostatnie pytanie.
Gdzie dowody na poparcie pana inżyniera tezę ?
Mam udowodnić płaskoziemcowi, że planeta Ziemia jest sferą ? Takie jest roszczenie ?
Chyba powinno być na odwrót ?
Przyznam, że jestem rozbawiony tym uporem.

http://www.theworldwars.net/resources/resources.php?r=camo_usn
Cytuję:
Mid War (1943-44)

On 5 January 1943 (BuAer Specification SR-2C made effective on 1 February), the US Navy switched to a three-tone camo scheme that became standard of the mid-war period and which was still used for many aircraft right up until V-J Day. The new scheme predated the introduction of the ANA system (28 September 1943) but given that all colors were eventually migrated to the new system, the ANA values are provided for convenience. The objective of the new camouflage was to achieve counter-shading of the aircraft, thus requiring gradually lighter colors from the top down.

Although best known as a three-tone, in reality the new scheme used four different types of paint. Topside colors included Non-spectacular Sea Blue ANA 607 for the fuselage and Semi-gloss Sea Blue ANA 606 for the wings. The reason that a semi-gloss paint was used for the wings was in order to replicate the natural shine of the ocean although in terms of hue, the colors were essentially identical both being very dark navy blues (and possibly different than the later Glossy Sea Blue ANA 623 that is described in the following section). Meanwhile, all surfaces that were viewed from below were painted Insignia White ANA 601, a tinted white that was slightly warm but which from a distance looked like a basic white. For the sides of the fuselages, it was originally intended to graduate the topside Sea Blue with the lower Insignia White, resulting in a lack of demarcation and a color approximating Intermediate Blue ANA 608 at the most vertical point. Most photographs show this was not followed in practice and despite the heavy feathering of the demarcations, a clear side color of Intermediate Blue is evident as this would have been significantly less time-consuming than graduating the other two colors. Intermediate Blue is often matched with the post-war FS 35164 but in fact the wartime shade was noticeably lighter, more saturated, and contrasted heavily with Sea .

na podstawie:

Doll, Thomas E., US Navy Aircraft Camouflage & Markings 1940-1945, Squadron/Signal Publications (2003)
Elliot, John M., The Official Monogram US Navy & Marine Corps Aircraft Color Guide Vol 2 1940-1949, Monogram Aviation Publications (1989)
Elliot, John M., The Official Monogram US Navy & Marine Corps Aircraft Color Guide Vol 3 1950-1959, Monogram Aviation Publications (1989)
Elliot, John M., The Official Monogram US Navy & Marine Corps Aircraft Color Guide Vol 4 1960-1993, Monogram Aviation Publications (1989)

Dodam, że pierwsze użycie bojowe F6F-3 miało miejsce 31 sierpnia 1943. Można przyjąć, że jest to okres przejściowy jeśli chodzi o wykonanie zmian malowania na wcześniej wyprodukowanych F6F-3
Produkcja trwała od roku 42. Malowanie było inne zupełnie. Dolne powierzchnie Light Gray, Górne Non-specular Blue-Gray.
Teraz trzeba mieć dowody na to , że egzemplarz, który przedstawia model był wyprodukowany wcześniej i był przemalowywany w warsztatach "polowych". Wtedy można przyjąć, że naniesiono tylko ANA 607 pozostawiając Light gray na dolnych powierzchniech oraz blue-gray na bokach kadłuba. Takie praktyki były stosowane. Tak powinny wyglądać pana argumenty panie inżynierze.

Tylko czym można wytłumaczyć kolor... Jakiś jasny niebiesko szary na dolnych powierzchniach. Takiej farby nie było. Chyba, że pan inżynier założy iż podchmielony mechanik-technik w roztargnieniu wziął i zmieszał sobie dwie puszki farby i odpier...ł sobie picasso. Ale na to też by się dowody przydały. Nie wiem... Jakiś list do ciotki z frontu :).

Teraz poproszę pana dowody....

Post zmieniony (18-12-21 23:13)

 
18-12-21 23:11  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
MPaweł 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 6


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 1

Chciałoby się coś napisać, ale jednak...


Don't feed the troll...

 
18-12-21 23:17  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Marcin Dworzecki 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
 

Wg mnie prezes to Murzyn z Bamako i bardzo lubi kiedy się do niego mówi Zuzanna :).

 
18-12-21 23:41  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
mad_vins 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Pietrek. Można by zakładać, że jest to malowanie z okresu przejściowego. Trochę na siłę... Można by to zaakceptować. Przyjąć, że dolne powierzchnie są pomalowane light gray... boczne blue grey... Nie jest to wykluczone. Biorąc pod uwagę, że wiele opracowań samolotów danego typu ma różne odcienie jakiegoś koloru a ludzie to sklejają... To już jest kwestia wyboru i priorytetów. Nie każdy przywiązuje uwagę do takich detali. Niektórzy też potrafią dopisać sobie historię i w nią wierzyć.
Może po zalakierowaniu będzie do zaakceptowania. Postawisz na półce i zaczniesz kolejny model...:)

Post zmieniony (19-12-21 02:55)

 
19-12-21 15:26  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Pietrek   

Mad, można, pewnie, ale ja nie chcę konstruować sobie alternatywnych historii. Ile bym opracowań i plansz barwnych nie widział odnośnie Hellcata, tak zawsze się przewija tu kolor biały w tym konkretnym schemacie i na taki kolor liczyłem w wycinance. Jest uboższy Mpmodel, jest GPM w innym malowaniu, może będzie KA bez tego błędu ?

Post zmieniony (19-12-21 15:26)

 
19-12-21 18:46  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
prezes_     

Witaj techniku , powiadasz że jakiś picasso domorosły tam się zapodział . Hmmm, to chyba cała armia pijanych picassów na całej linii począwszy od produkcji a skończywszy na jednostkach remontowych.
Zatem do rzeczy, co do malowania to krótko :
„MALOWANIE
Barwy podstawowe. Samoloty F6F w lotnictwie amerykańskiej marynarki wojennej i piechoty morskiej pokrywano barwami ochronnymi zgodnie z następującymi zasadami:
1) kamuflaż dwubarwny, obowiązujący do 1 lutego 1943 roku, złożony z farby matowej niebieskoszarej Non-Specular (nieodblaskowy - matowy) Blue Gray na powierzchniach widocznych od góry i matowe] Jasnoszarej Non-Specular Light Gray na powierzchniach dolnych z płynnym, falistym przenikaniem barw składowych;
2) podstawowy trójbarwny schemat kamuflażu, obowiązujący od 1 lutego 1943 roku do 22 marca 1944 roku, złożony z farby matowej ciemnej ;granatowomorskiej ANA 607 Non-Specular Sea Blue na grzbiecie kadłuba oraz krawędziach natarcia skrzydeł i usterzenia poziomego, farby tej samej barwy lecz o odcieniu półmatowym ANA 606 Semi-Gloss Sea Blue na górnych powierzchniach skrzydeł i usterzenia poziomego, matowej szaroniebieskiej ANA 608 Non-Specular intermediate Blue na bokach kadłuba i usterzeniu pionowym oraz matowej białej ANA 601 Non-Specular Insignia White na dolnych powierzchniach kadłuba, skrzydeł i usterzenia poziomego wraz z obszarem kadłuba w cieniu usterzenia poziomego;
3) schemat obowiązujący od 22 marca 1944 roku, nakazujący malowanie wszystkich powierzchni zewnętrznych farbą błyszczącą ciemną granatowo-morską ANA 623 Glossy Sea Blue, będącą błyszczącą wersją farby użytej poprzednio na powierzchniach górnych samolotu.
Podane powyżej daty zmian zasad malowania dotyczą zmian na liniach produkcyjnych; samoloty dostarczone jednostkom bojowym zazwyczaj nie były później przemalowywane.
W końcu 1956 roku istniejące jeszcze egzemplarze pomalowano od góry farbą jasną szaroniebieską, od dołu białą.
Samoloty Hellcat w wersji Mk. I dostarczone lotnictwu brytyjskiej marynarki wojennej otrzymały
kamuflaż typowy dla brytyjskich samolotów morskich, złożony z pól w kolorze szarozielonym Dark Slate Gray i ciemnoszarych Extra Dark Sea Gray na powierzchniach górnych; spód samolotu malowano farbą jasną szarozieloną Sky (wszystkie farby matowe).
Samoloty Hellcat Mk. H w większości zachowały oryginalne malowanie amerykańskie (błyszcząca ciemna granatowornorska farba na wszystkich powierzchniach). W ten sposób pomalowano także
samoloty F6F-5 dostarczone po wojnie do Francji.”
1. WOJCIECH J. GAWRYCH "Samolot myśliwski F6F Hellcat",TBiU 116 , Printed in Poland, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1987 r, Wydanie: I , NAKŁAD 50 000 +280 egz. Objętość 2,88 ark, wyd.,1,25 ark. druk. Papier offsetowy III kl. 100g, 70X100/16. Oddano do składania w kwietniu 1987 r. Druk zakończono w sierpniu 1987 r. w Wojskowych Zakładach Graficznych w Warszawie. Zam. 8873. Cena zł 73 - ........ itd.

No chyba że mówimy o jakiejś innej bitwie Leyte z 1944 , ale czekaj tu z pomocą przychodzi Ciotka Wikipedia:

„Bitwa w zatoce Leyte – największa w historii bitwa powietrzno-morska stoczona w dniach 23–26 października 1944 roku między japońską Połączoną Flotą a amerykańską Flotą Pacyfiku. Zmagania składały się z czterech głównych części: bitwy na morzu Sibuyan, podczas której samoloty z amerykańskich lotniskowców uderzyły na japoński główny zespół floty i zatopiły superpancernik „Musashi”, bitwy u przylądka Engaño – podczas której amerykańskie lotnictwo pokładowe zniszczyło zespół japońskich lotniskowców służących w charakterze przynęty, bitwy w cieśninie Surigao – podczas której amerykańskie i japońskie pancerniki stoczyły ostatnią bezpośrednią walkę w historii tej klasy okrętów oraz bitwy pod Samar, w trakcie której japoński zespół zaatakował amerykańskie lotniskowce eskortowe i został pokonany przez mniejsze siły amerykańskie.
Pokonana w zatoce Leyte marynarka japońska nie odzyskała już nigdy swojej świetności. Ta przegrana oznaczała też ostateczne fiasko japońskiej strategii zakładającej pokonanie i zniszczenie floty wojennej Stanów Zjednoczonych w jednej wielkiej bitwie. …....
Siły amerykańskie
Siły amerykańskie, pod ogólnym dowództwem adm. Williama Halseya, były w tym rejonie znacznie większe, choć trochę bardziej rozrzucone. W ich skład wchodził zespół admirała Oldendorfa mający 6 starych, lecz zmodernizowanych pancerników, cztery ciężkie i tyle samo lekkich krążowników eskortowanych przez dwadzieścia osiem niszczycieli, a także zespół kutrów torpedowych typu PT w sile 45 jednostek.
Na siły lotnicze składały się: zespół lotniskowców pod dowództwem wiceadm. Marca A. Mitschera (38 zespół operacyjny) i zespół lotniskowców eskortowych kontradm. Thomasa L.Sprague’a strzegących wejścia do zatoki Leyte.”
1. Samuel Eliot Morison: History of United States Naval Operations in World War II. Leyte, June 1944-January 1945. University of Illinois Press, 2002, s. 127. ISBN 978-0252070631.
2. Zbigniew Flisowski: Burza nad Pacyfikiem tom 2. Poznań: Wydawnictwo Poznańskie, 1989. ISBN 83-210-0412-1.
3. C. Vann Woodward: The Battle for Leyte Gulf. New York: Skyhorse Publishing, 2007 (oryginalnie: 1947). ISBN 1-60239-194-7.

Pozdrawiam i dalszych przemyśleń życzę, wciąż czekając na fotokopię schematu , rozkazu US Navy dotyczącego malowania z tego okresu czyli Hellcat, Leyte 1944 ,czyli z 23–26 października 1944 bitwy w zatoce Leyte, a nie jakieś bzdety z 1943 roku które któś wypacykował w Wordpressie i wrzucił do sieci.

P.S.
Nie pracuję w TVP 1 . Więc pudło , pudełko , pudełeczko.

--

 
19-12-21 21:09  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
mad_vins 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Szanowny panie prezes_
Masło maślane.
Do tej pory nie wrzuciłeś dowodu na poparcie twojej tezy.
Przytaczasz przetłumaczone na polski to co wrzuciłem wcześniej. Oczywiście w innej formie i redakcji.
Nie wnosi żadnej nowej wiedzy w naszej dyskusji.

Ten materiał w żaden sposób nie tłumaczy niebieskiego koloru na dolnych powierzchniach rzeczonego opracowania.
To, że żądasz o de mnie ksero oryginalnych dokumentów zakrawa na bezczelny cynizm.

Śmiechu warte. Chyba, że jesteś daltonistą i prawdopodobnie nie czytasz postów od dechy do dechy, ze zrozumieniem.
Lub nie znasz angielskiego. Cóż, myślałem, że tak wykształcony człowiek, za którego się uważasz nie ma z tym problemu.
Widać myliłem się. Przeceniłem cię. Lub ty sam się przeceniasz.
Wkleiłeś bracie tekst, którego chyba nawet sam nie przeczytałeś. Ponieważ ten tekst zaprzecza twojej teorii.
Zwróciłem uwagę, że wytłuściłeś i podkreśliłeś fragment tekstu mówiący o trzecim schemacie malowania.
Otóż to jest zupełnie inna bajka. Nie dotyczy to trójbarwnego schematu, w jaki był "ubrany" Hellcat w opracowaniu.
Wyraźnie nie masz pojęcia jaki to kolor. No to proponuję życzliwie żebyś więcej poczytał na temat malowania Hellcatów.
Ale przede wszystkim życzę ci abyś zaczął kojarzyć fakty historyczne i kolory.
Ewidentnie, brakuje ci w tym temacie wiedzy. Nie umniejszając twoim tytułom.
W tym miejscu opada mi szczęka ze zdumienia. Szkoda, że nie można tu wkleić jakiegoś fajnego mema, który oddał by
moją skalę rozbawienia i śmiechu.
Zabrnąłeś...Sam się zapędziłeś w kozi róg.

Twój język poniżający osoby z którymi nie potrafisz prowadzić merytorycznej dyskusji dyskwalifikuje cię w moich oczach
całkowicie.

Wciąż czekam na dowody historyczne uzasadniające kolor jasny niebiesko-szary na dolnych powierzchniach
modelu o którym jest tu mowa.

Post zmieniony (19-12-21 21:31)

 
19-12-21 21:57  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
rysiu62   

Nie chciało mi się czytać całego wątku bo to strata czasu. Każdy druk modelu czy malowanie współczesnymi farbami oddaje tylko przybliżony kolor rzeczywistej barwy i szkoda tracić czas na czcze gadanie.

 
20-12-21 22:59  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
ADAM 12 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Prezes jesteś z War-maz jak ja, może kiedyś będzie okazja pogadać, piszę puki Rajkub nie zamknął.

PZDR

--
Ruto88 ;)
Barwionka RZĄDZI
Forumowym napinaczom, mówimy stanowcze weź się za klejenie :)

 
21-12-21 11:34  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Jarpen   

Heh. Niestety z kartonówkami tak jest. Albo trzeba kleić to co zaprojektuje autor wycinanki ,albo nie kleić. Jeśli jasno szaro niebieski odcień dolnych powierzchni F6F można by uznać od biedy za brudnobiały ANA 601 no to o.k. Lecz fotek z epoki Hellcatów z VF-27 z Lotniskowca USS Princeton zachowało się bardzo niewiele ponieważ wszystko poszło na dno 24.10.1944 wraz z lotniskowcem. Jedyny dobrze udokumentowany F6F to biała 7 który wylądował na USS Essex już po bitwie. Wprawdzie istnieje fotka 3 ze złożonymi skrzydłami na pokładzie USS Princeton bardzo słabej jakości ale niewiele tam widać. Skąd autor wziął oznaczenia zwycięstw pod kabiną pilota? Z kolorowego profilu? Większość tych profili to SF.

 
07-08-22 17:23  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Cześć, mam nadzieje, ze autor wątku nie będzie miał nic przeciwko, że podzielę się swoimi spostrzeżeniami po niemal tygodniowej pracy nad modelem. Moje uwagi odnoszą się do wersji 'Leyte' jednak większość z nich tyczy się pewnie również 'Betio'.

Planowałem relację, jednak zamiast niej będzie ostrzeżenie dla potencjalnych kupujących.

Problemy pojawiły się już przy pierwszej wrędze (co skłania mnie do podejrzeń, że autor nie zadał sobie trudu by chociaż zacząć kleić swój model, skoro już pierwszy element posiada błędy), w której wycięcie jest w innym kształcie niż w części B3, oraz wpusty pod pionowe usztywnienia są przesunięte o 1mm:




Jeśli chodzi o statecznik pionowy to występują drobne błędy z długością elementów:


Otwór we wnętrzu wnęki ma inny kształt niż otwór w poszyciu zewnętrznym, a samo poszycie wnęki jest za duże (zapewne zostało przewidziane do wersji uproszczonej):



We wnętrze wnęki nie wkleja się żadnych części które miałby maskować szkielet - zatem postanowiłem nie wykorzystywać wewnętrznego poszycia, a szkielet okleić paskami kartonu, tak aby pogrubić wręgi o tą dodatkową warstwę, a całość pomalować na odpowiedni kolor. ( zdjęcie zrobione w trakcie oklejania, paski znalazły się również na pozostałych elementach szkieletu)


Trochę się zdziwiłem jak zobaczyłem szpary między ścianami wnęki a poszyciem. Zazwyczaj jestem daleki od obwiniania projektanta w takim przypadku i raczej szukam winy w sobie, ale biorąc pod uwagę fakt, ze cała reszta poszycia pasowała poprawnie, a do tego korzystałem z laserowo wyciętego szkieletu, to naprawdę ciężko mi stwierdzić co mogłem zrobić źle


Zdaję sobie sprawę, że wszystkie te błędy są łatwe do naprawienia i nie uniemożliwiają budowy modelu tego pięknego samolotu w bardzo atrakcyjnym malowaniu - w końcu byłem w stanie je naprawić i dojść do etapu jak na zdjęciach poniżej...



...to czarę goryczy przelały różnice w odcieniu kolorów na arkuszach.


A tego już niestety nie jestem w stanie poprawić, nad czym ubolewam, bo bardzo napaliłem się na ten model, a dotychczasowe wydania GPMu wspominam dobrze (co skłoniło mnie do zakupu 'w ciemno').

 
07-08-22 21:39  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
eustachy87   

Kedzier, jakie kwiatki wyszły. Bardzo dobrze że dzielisz się z nami swoimi doświadczeniami związanymi z budową. Jeśli chodzi o konstrukcję szkieletu i wnękę pokazałeś, że można z tego wybrnąć. Jednak te różnice w druku... Rzeczywiście lipa i to ogromna... Na pierwszy rzut oka tego nie widać jak się ogląda arkusze gdy nie są rozpięte. Przyznam się szczerze, że od dłuższego czasu zdradzam modelarstwo na rzecz innych zainteresowań i model po prostu jest półkownikiem (coś tam kleję w zimowe wieczory), więc również nie zauważyłem wcześniej tych różnic w kolorach. Wygląda na to, że dyskwalifikują model, są zbyt rażące. Wielka szkoda...

 
07-08-22 22:38  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Bizon 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 11


 - 8

Kiepsko to wygląda, a tak mialem chęć na ten model.

--
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwyciestwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"

 
08-08-22 09:20  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
SeWo77   

Niezrozumiałe, rok 2022 a różnice w odcieniach jak w latach 90tych... Lancaster z Gomixu też "kolorowy" i inne.

 
09-08-22 11:29  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
Jarpen   

Zastanawiałem się nieraz po co w modelu samolotu tak rozbudowany okrętowy szkielet. Chyba po to żeby modelarzowi utrudnić życie. Na co szkielet w usterzeniu . To chyba tylko sztuka dla sztuki. To wszystko nie ma prawa się zgrać nawet przy jak najdokładniejszym wycinaniu. Ja ten cały szkieletowy szajs wyrzucam do kosza, zostawiam tylko wręgi. w zamian stosuję podposzycie i tyle.

 
09-08-22 21:34  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Od siebie dodam, że mam drugą wersję Hellcata wydaną równolegle przez GPM (Betio 1943, jednolity) i również występują na nim różnice w odcieniach koloru niebieskiego na poszczególnych arkuszach. Nie tak wyraźne jak u Ciebie, ale są. I jakoś wcale mnie to nie zaskakuje, bo to GPM.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
10-08-22 08:23  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
97 



Na Forum:
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

hehe to i ja coś dopiszę ;-)
też się napaliłem na ten model ale... coś mnie tknęło i poczekam chyba na erratę ;-)
Kedzier - to weź sklej modele z lat '70, '80 czy jeszcze z '90 z MMa :-)
to co tu pokazujesz, to małe miki w niektórych ;-)

--
----------------------------------------------------------------------------
o tu choszm ... o takie
F4 Phantom II A10 Thunderbotl II

 
10-08-22 11:09  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

A oto bliźniak Leyte, Betio. Tam między trójeczkami proszę Państwa:



P.S. Wiecie czemu w tym modelu nie ma zapasu koloru?

(nie wiemy, dlaczego?)

Bo musieli by dodać jeszcze jeden arkusz, żeby zmieścić wszystkie odcienie.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
10-08-22 12:22  Odp: [P] Hellcat, Leyte 1944 (GPM nr 605), arkusze
MPaweł 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 6


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 1

Trochę kicha, też miałem go kupować i dobrze, że się wstrzymałem... :-/

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024