Guciu
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 18 Galerie - 78
W Rupieciarni: Do poprawienia - 8
|
Uszanowanie.
Naszedł koniec budowy. Jak się okazało, po uporaniu się z ozdóbkami i artylerią, poszło z górki.
Podsumowując: fajny model, dobrze opracowany (jeśli dobrze liczę to szósty model od Seahorsa!), atrakcyjny obiekt, głównie dzięki zdobieniom, ale i te 4 żagielki mają parę linek. Bardzo ciekawe urozmaicenie kolekcji, więc jeśli kogoś nie przeraża dziubanie tych krzaczków to polecam, nawet jako przerywnik -mnie budowa zajęła jeden kwartał, a prace nie przebiegały dynamicznie. Wielką zaletą tego projektu jest to, że nie pozwala się nudzić, nie utkniesz tu modelarzu na artylerii, bloczkach, a nawet ozdoby są różnorodne. Za śmieszne (dziś) pieniądze mamy na półce fajne świecidełko. Bawiłem się przednio!
Od poprzedniej aktualizacji zrobiłem: maszty, reje, żagle, "miecze" na burtach, kotwice i trochę innej drobnicy. W zasadzie nie dokładałem od siebie zbyt wiele, projekt tego nie wymagał; można powiedzieć, że wykonany w standardzie.
Podsumowujący rachunek sumienia, w dużym skrócie.
Pykło:
-czystość pracy -widać to czy nie, to jako wykonawca wiem, że mniej uświniłem klejem ten model w porównaniu z poprzednimi :), choć droga do tego co chcę osiągnąć jeszcze długa...
-udała się walka z dziesiątkami haczyków, szczególnie z tymi przy bloczkach, porobiłem to tak jak wskazywała instrukcja.
-ogólnie model mi się podoba.
-Kuń :)
Nie pykło:
-żagle ledwo nadmuchane. Chciałem je trochę wymiętosić, ale okazało się, że roztwór wikolowy miał przedobrzone proporcje :P, gdy zaimpregnowany materiał wyschnął, okazało się, że mogę go w rękach rozkruszyć w pył. także nie robiłem z nimi zbyt śmiałych ruchów. Także z impregnacją materiału trzeba ostrożnie.
-planki poszycia dennego (te jasne) w niektórych miejscach nie przechodzą gładko, gdzieś tam się coś pozadzierało w czasie budowy i pod pewnym kątem, przy pewnym oświetleniu to widać. Jednak wolę te elementy bez podklejania kartonem, ale zrobiłem tak jak przewidywał projekt, wolałem nie mieć niespodzianek.
-jasne nici, stwierdzam po czasie, trza było bardziej przyciemnić, mimo że do bieli im baardzo daleko. Ale mogło być bardziej "vintydż".
Dziękuję wszystkim podglądającym relację, szczególnie tym dopingującym :).
No i galeryja końcowa:
Pozdrawiam
--
Post zmieniony (26-11-22 19:28)
|