Robert
|
Malowanie nie jest takie straszne jak się wydaje,szczególnie jak się ma czym.....Ceny faktycznie wzrosły,ale ale nie tak jak niektóre kartony, jak się kupuje w odpowiednich miejscach to kieszeni nie urywa.Owszem,malowałem łamańce,większość modeli które robię to Luftwaffe,co do zrywania farby i odcięć kamuflarzu to kwestia tylko techniki i wprawy oraz co najważniejsze odpowiedniego przygotowania podłoża i użycia dobrego podkładu.Smrodu nie ma żadnego,od lat używam akryli i są niemal bezwonne,a co do delikatności druku a warstwy farby,to bzdura,aerograf z dobrze rozcieńczoną farbą nie zostawi żadnej różnicy,no i nie ma rastera:),ale nie o to chodzi, w tym chyba,prawdziwe obiekty miały raczej kamuflarz natryskiwany nie drukowany,wiec ten tego...co kto lubi,ja około 30 lat lepiłem kartony,od kilku ładnych siedzę w plastiku i doświadczenia i komfort pracy powoduje że raczej do kartonu nie wrócę,a na pewno przy cenach porównywalnych jednego do drugiego.A co do ilości mistrzów w malowaniu to zgoda,nie każdy potrafi,ale nie jest to na pewno 10-20 %,nie jest to taka magia.
Post zmieniony (06-01-23 12:20)
|
|