JOL
Wydawnictwo: Zapowiedzi i nowości
|
Modelarzy, którzy zamierzają zakupić Ta 154 w sklepie modelarskim proszę o kilka dni zwłoki, bo w modelach dostarczonych do sklepów i tych wysłanych już do odbiorców indywidualnych brakuje szablonów drutów i oszklenia kabiny (moja wina). Jutro wysyłam wszystkim dodatkową kartkę z tymi szablonami, a jak komuś się spieszy, to można to ściągnąć już teraz z witryny Modelika ("Informacje"). Przepraszam za kłopot.
Sceptykom co do braku szkieletu w skrzydłach dwupłatów z I wojny światowej proponuję skleić jeden z nich i wtedy jeszcze raz wypowiedzieć się w tej sprawie. W Polsce brak szkieletu w skrzydle był dotychczas niespotykany i wydaje się absurdem, ale tylko teoretycznie tak to wygląda. Ja model "Tummelisa" skleiłem (pokazywałem go w Kruszwicy) i zapewniam, że skrzydło kształtuje się znakomicie na dowolny (właściwy!) profil i jest wystarczająco sztywne. Te skrzydła były bardzo "cienkie" w przekroju i ewentualny szkielet byłby tu tylko przeszkodą.
Do wnętrza kabiny autor faktycznie nie przywiązywał większej wagi. Są to modele z założenia ogólnie dosyć mocno uproszczone, z czego zdawałem sobie sprawę przygotowując je do druku. Modelarzom mniej "profesjonalnym" nie będzie to przeszkadzać, a "elita" jeśli zechce bez problemu model poprawi i uzupełni we własnym zakresie (np. waloryzacja silnika w Albatrosie). Pamiętajcie, że autorem tych modeli nie jest ani Polak, ani Rosjanin, tylko Amerykanin, a oni mają do kartonówek inne podejście. Niemniej (oczywiście subiektywnie) uważam modele za sympatyczne i nie żałuję, że zdecydowałem sie na ich wydanie. Będą następne.
JOL
|