Tomasz D.
Na Forum: Relacje w toku - 4
|
Oj Jarrod Jarod; zrobienie kadłuba w taki a nie inny sposób jest moim wyborem i pomimo, że go nie robiłem z wykorzystaniem kartonowych oklejek śmiem twierdzić że tak jak reszta modelu spasowanie byłoby idealne (choć jedna z relacji na sąsiednim forum temu przeczy). Dla mnie model jest przede wszystkim czymś co ma być dekorację w pokoju, a nie dowodem na to czy jest on sklejalny w standarcie czy nie. Z praktyki wiem, że nigdy poszycie nie wychodzi idealnie chociażby z powodów wydrukowania elementów poszycia na innych arkuszach papieru - różnice w odcieniach kolorów sądla mnie nie do zaakceptowania, byłby to element psujący wartość całego modelu. Niestety, dopóki nie zaczną wychodzić modele gdzie pomimo druku na oddzielnych arkuszach nie będzie przebarwień w kolorach doputy będę robił modele tak jak obecnie (chociaż następny będzie wykonywany konwencjonalnie). Sam Jacek udowodnił wystawiając w 2003 roku w Kruszwicy sklejony kadłub Daru, że jest on w stu procentach sklejalny i dlatego też nie zamierzałem od samego początku wykonywać go w standarcie by to powtórnie udowadniać.
Jeśli chodzi o wykonanie żagli to oczywiście one będą, chociaż nie sądzę bym wyrobił sięz nimi na Kruszwicę - gdzie oczywiście model przywożę w celach tylko i wyłącznie poglądowych; nie dla mnie konkursy - chociaż jeśli tylko nadaża sie okazja bioręw nich udział. Poza tym Jarod ocena modeli też nie do mnie należy ale uznanie dla mojej techniki ich wykonania przy okazji ubiegłorocznego konkursu w Goleniowie gdzie jeden z moich modeli w klasie C-7B został doceniony przez sędziów i wyprzedził model kolegi Tomka Guza, który jest dla mnie niedoścignionym wzorem jednak też coś znaczy. Poza tym koledzy pamiętajcie - RÓBCIE MODELE DLA SIEBIE A NIE DLA INNYCH !!
Rany Julek - jeszcze nigdy tak dużo za jednym razem nie napisałem hehehehehehe.
|