yanis
Na Forum: Galerie - 1
- 3
|
Ja się z trollem w żadną dyskusję nie wdałem :) Od razu zgłosiłem do moderatora strony i na policję. Czemu? No cóż... W wrześniu ub. roku mało brakowało, a załapałbym się na bęcki, gdy jechałem pociągiem. Czemu? Bo jechałem z rowerem i wysiadałem w Kostrzyniu n.Odrą. Jadący tym samym pociągiem "patrioci" uznali więc, że jestem "ped...łem od Owsiaka". Uratował mnie treaser i gaz, które wożę na takie kilkudniowe wypady rowerowe do odstraszania zwierząt, gdy śpię pod namiotem gdzieś na odludziu. Kilka lat temu miałem mniej szczęścia. Niemal pod samym mieszkaniem, w środku miasta, na oczach nie reagujących ludzi, inni "patrioci" wjechali samochodem na chodnik, wzięli mnie pod koła, wyskoczyli z auta i skopali, po czym uciekli. Oba przypadki miały ten sam wspólny mianownik: osobniki ubrane w "patriotyczne" ciuchy z orzełkami na grzbiecie. W obu przypadkach nie zrobiłem nic. Ostatnio stwierdziłem, że nie będę zostawiał takich rzeczy. Typ, który w sieci grozi komuś śmiercią za samo napisanie czegoś niepochlebnego dla Dobrej Zmiany, zapewne należy do tej grupy osób, która jest gotowa skatować kogoś nieznajomego tylko za to, jak chodzi, albo jak jest ubrany... Nie wiem... Nie wiem, jakimi kryteriami się kierują typując swoje ofiary. Mam 45 wiosen na karku. Nigdy nie miałem takich "przygód". Odnoszę wrażenie, że w ciągu ostatnich kilku lat zostały obudzone w naszym społeczeństwie jakieś uśpione "demony". Patologia ukryta pod znakiem "patriotyzmu" zaczyna rządzić naszym życiem. Mamy się zamknąć w domu i liczyć na to, że kiedyś to samo przejdzie?
--
Post zmieniony (28-06-21 08:28)
|