vansen
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Po tym wywiadzie z reżyserem zrozumiałem te dziwne sceny, zamglone, niezbyt pasujące. Film odbieram nadal jako ciężki, ale to wyjaśniło wiele. To nie do końca film wojenny, bardziej metafizyczny, o przeżywaniu śmierci, gdzie odczuwa to i załoga i sam okręt jako twór, osoba czująca. W tym brzmieniu film jest świetny. Ale nie tego oczekiwałem. Hipoteza zatopienia podobno dość prawdopodobna. Choć całe lata temu ktoś z Forum naszego opowiadał o dziwnym spotkaniu w pociągu, jakby z załogantem Orła, starsza osoba, może sam Kłocz? Rozmowa o zatopieniu, hipotezach, zakończona stwierdzeniem "tam go nie znajdziecie"... Może wybiegam wyobraźnią, ale chciałbym kiedyś od ekipy Santi dostać dobre wieści...
|