Art
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 5 Galerie - 27
- 8
|
Witajcie.
Dopiąłem w końcu ten projekt. Podam parę wyjaśnień.
Zaczęło się tak, że STS „Lwów” z Małego Modelarza postanowiłem polecić początkującemu, ale nie tak znowu „małemu” modelarzowi, Damianowi S. Ten przeglądnął egzemplarz i odbił, że sam powinienem go skleić i mu wyjaśnić co i jak. Przystałem na to z „zarozumiałością” i pewnością siebie. Pomyślałem, że „szurnę” model bez kombinacji w kilka miesięcy i dużemu „małemu” pokażę, że można… 😉
Gdy „ochłonąłem” doszło do mnie, że to właściwie pierwszy w moim żywocie tak duży żaglowiec. Gdy jeszcze zastosowałem moje trzy zasady: detalizacji, funkcjonalizmu i edukacji, budowa znacznie się wysłużyła.
Znamy dosłownie tylko kilkanaście fotografii wyposażenia pokładu tego żaglowca (część udało się wyklatkować z filmu „Zew morza”) oraz trochę zdjęć ogólnych. Nie dotarłem do planów okrętowych, nie mówiąc o układzie takielunku. Posiłkowałem się analogiami, głównie „Star of India” - siostrzanym, pływającym nadal żaglowcem oraz układem takielunku z modelu „Dar Młodzieży” z GPM, a także planami modelarskimi żaglowców: „Arial” i „Towariszcz”.
Gdy brnąłem okazało się, że niemal każda część z MM mniej lub bardziej rozmija się ze źródłami. Wykazywałem to w relacji. Stąd zmieniłem jej tytuł na „luźny” związek z MM. Postanowiłem więc, że burty i całe wyposażenie pokładu wykonam od podstaw, oczywiście tylko w standardzie z niemalowanego kartonu. Pokłady narysował mi Tomasz K (dziękuję!).
Szkoda, że nie wykonałem od podstaw poszycia dna (to jedyna, poza szkieletem zamontowana, oryginalna część z opracowania), ale to był jeszcze idyliczny czas, gdy myślałem, że będzie to szybka realizacja i tylko z wycinanki.
Zapewne nie udało mi się do końca prawidłowo odtworzyć wszystkich szczegółów i detali (również z uwagi na umiejętności wykonania), ale te zbudowane, zasadniczo odzwierciedlają dokumentację źródłową (na ile dobrze ją odczytałem).
STS „Lwów” z czasów, gdy pływał od 1921 r. pod polską banderą, miał dwa malowania burt: pierwotne tzw. „czarne” - „nelsonowskie” z imitacją ambrazur działowych oraz od 1924 r. z burty pomalowane na biało. Postanowiłem wykonać model w tych dwóch wersjach malowania (taka fanaberia). Owszem, można zarzucić, że podczas niemal 10 lat służby zmieniało się wyposażenie i było ono nieco inne dla „czarnej” i „białej” wersji, ale to są niuanse. Zasadniczo wyposażenie w tym modelu odpowiada wersji prawej, reprezentacyjnej burty, czyli „białej”.
Teraz kilka zdań o omasztowaniu, ożaglowaniu i olinowaniu.
Wszystkie drzewce masztów i rei wykonałem z papieru barwionego w masie (na rdzeniach drewnianych i metalowych). Na żagle zastosowałem materiał półsyntetyczny, poprzeszywałem imitacje brytów. Nie jestem z tego zadowolony, materiał był dość wiotki i przeszycia nieco go pomarszczyły. Następnym razem zmienię materiał. Bloki żywiczne są od Sehorse.
Osprzęt i olinowane (oraz łańcuchy fałów) są niemal kompletne dla każdego żagla w odniesieniu do wspomnianych wyżej źródeł. Był to dla mnie spory „kubeł” łapania doświadczenia w tym temacie, choć wiele jeszcze nauki przede mną.
Relację prowadziłem 3/4 budowy modelu, następnie z przyczyn subiektywno-obiektywnych dziobałem już poza nią.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zaglądali do tej relacji oraz tym, którzy pomagali mi w wyjaśnianiu tajników podczas budowy modelu.
Zapraszam do galerii końcowej i komentowania
Udanego Nowego 2025 Roku !
Do zobaczenia w kolejnym projekcie.
--
W budowie: Pancernik Borodino; Wodnosamolot PBY CATALINA; Czołg MERKAVA Mk II;
Zbudowane ostatnio: STS Lwów;
Zapraszam do: http://art-modele.pl/
Post zmieniony (31-12-24 23:01)
|