Guciu
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 18 Galerie - 78
W Rupieciarni: Do poprawienia - 8
|
Dziękuję Koledzy za tak pozytywny odbiór, cieszę się :)
StuG -ech... po pierwszym zdaniu Twojego komentarza ułamkiem sekundy przeszła przez głowę myśl "wow, nie marudzi mi o czołgach!" ale szybko zostałem sprowadzony na ziemię :D Ale nie będę hipokrytą; jakbyś wystartował z jakimś samolotem 1:33 to też bym Cię namawiał do powrotu do pancerki (chyba że żaglowiec byś kleił -wtedy by było ok haha). Szczerze mówiąc to planowałem jakiś mały pancerny przerywnik, ale, że te żagle klei się tak fajnie to sobie podarowałem. Do pojazdów na pewno wrócę, ale wśród najpoważniejszych obecnie kandydatów są czołgi w 1:35, choćby leciwe Mikromodele, ale ogólnie nie mam zajawki na coś konkretnego, no chyba że za tydzień ktoś wyda włoską Saharianę, jaką ciężarówkę SPA ze spłaszczoną mordką, czy inny włoski ciągnik artyleryjski z kołami o średnicy 1,5m albo np. wczesną panzer trójkę...
Art -w jestem w pełni świadomy, że taka interpretacja dna nie każdemu przypada do gustu. Białego nie zrobiłem z dwóch powodów. Po pierwsze model ma dość cukierkowe barwy więc biel w czystej postaci nie dodawałaby mu powagi, po drugie -dno nie wyszło mi jakoś super gładziutko (nie szpachlowałem pasów poszycia po całości), więc, przyznaję się bez bicia, niedoskonałości rzucałyby się w oczy. W tym "kamuflażu" na żywo ich nie widać. Przyjmijmy, że to jakiś kompromis, bo Mariaszek pisał nawet, że w rzeczywistości dno powinno być dużo ciemniejsze.
Nadszedł czas na furty działowe. Miałem w planach (chyba nawet wspominałem o tym kiedyś), by część zostawić zamkniętych, mimo, że dla wszystkich ambrazur przygotowałem lawety dział -ideą było więc urozmaicenie, nie lenistwo. No ale wtedy mnie oświeciło. O ile burty mają oddaną fakturę drewna, o tyle same furty już nie, czyli jednolite brązy w 2 różnych odcieniach. Przyłożyłem na sucho i niestety różnice bardzo rzucały się w oczy :( Nie pozostało nic innego jak zrobić cały zestaw w pozycji otwartej.
Zamiast nici, imitujących linę podtrzymującą, użyłem fragmentów fototrawionych relingów. Pomalowałem na odpowiedni kolor i wyciąłem. Te druciki są sztywne i swoją rolę spełniają, nie widziałem sensu upierać się przy nici, która by się na pewno odkształciła. Te rączki po wewnętrznej stronie to czarny drut miedziany, przyklejony na styk. Nic nie poodpadało:
Nie będę Was katował zdjęciami całości, przysięgam, że zrobiłem wszystkie i są na swoim miejscu :)
Kolejny element to lampa rufowa. W sumie to bez udziwnień. Bardziej wymyślne się widywało, także tutaj poszło bez większych problemów. Nie chciałem przyklejać ażurowego elementu na folię, bo przy zamykaniu obwodu zapewne doszłoby do katastrofy -dość to delikatne było. A że walała się przezroczysta rurka zabezpieczająca włosie pędzla to znalazłem dla niej zastosowanie :). Obwód ciut mniejszy się okazał, ale w tej skali to nie miało znaczenia. Co prawda obwód okrągły, a nie sześciokątny ale co tam, powtórzę, w tej skali to nie miało znaczenia. Plusem zabiegu jest to, że nie maltretowałem elementów kartonowych i mogłem ograniczyć użycie cyjanoakrylu do minimum, więc nic mi nie zaparowało. Proces powstania:
Teraz walczę z lufami, a trochę tego jest.
Pozdrawiam
--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge
"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa
|