Cordel
Na Forum: Relacje w toku - 5 Relacje z galerią - 3 Galerie - 2
|
Cześć,
52olej mniej więcej domyślam się o co Ci chodzi, jednak na drodze pojawia się kilka przeszkód :P
- pierwsza, podstawowa to mój brak wiedzy lub umiejętności, jak to zrobić, w jakiej formie to udostępnić itp...
Co prawda z Rhino mam kontakt od kilku lat, ale wciąż poruszam się w nim tak średnio, używam może do 20% opcji, które są w nim zawarte. Trento to mój pierwszy "poważniejszy" projekt.
- wyczuwam spory nakład pracy i czasu, części będzie pewnie ładnych parę tysięcy, a tu by pasowało pewnie ponumerować/oznaczyć je kolejny raz ( a może się mylę?)
W każdym razie, po ponad 3 latach spędzonych przy jednym projekcie powoli zaczynam marzyć, by siąść w końcu przy czymś innym :D
- chciałbym zrobić instrukcję, w której wszystko będzie jasne i czytelne. Prawdopodobnie będzie w formie klasycznych rysunków, czarno-biała( prośba wydawcy, pewnie oszczędności xD) coś jak ostatnio robi np. Avangard.
Podejrzewam, że może nie być łatwo, wszystko wyjdzie w praniu...
- jeśli jednak to nie wystarczy, to mogę narobić renderków, które też powinny wyczerpać temat. Te już mogą być kolorowe i łatwiej będzie prześledzić np. to olinowanie. Tu jako ciekawostka 2 rendery całości. Parematry i jakość pewnie jeszcze można podciągnąć ;) Niestety, nie wiem czemu flickr dość mocno ogranicza możliwość ich powiększenia :/
- pytanie jeszcze o sensowność tej roboty, ile osób rzeczywiście z tego skorzysta. Podejrzewam, że model potnie może kilka osób, no może na przestrzeni lat kilkanaście ( będąc już sporym optymistą :P). Osobom, które odłożą model na półkę w nadziei na lepsze czasy, raczej się to nie przyda xD
Może to troszkę demonizuję, ale na razie dla mnie to czarna magia. Jak coś, to wolałbym przetestować takie rozwiązanie najpierw na czymś prostszym. Chodzi mi ostatnio po głowie taki jeden dość prosty samolocik, jako model "odpoczynkowy" po Trento byłby pewnie jak znalazł. Może wtedy bym spróbował?
Póki co, nic jednak nie obiecuję :P Na razie nawet nie mam do niego porządnych kwitów, więc to takie mocne gdybanie ;)
Jest pewna szansa, że nic z tego nie wyjdzie.
Niestety, spora ilość moich planów i marzeń jest jest dość brutalnie weryfikowana xD
Dzięki Karas. Może kiedyś ktoś z tego rzeczywiście skorzysta, pod warunkiem, że hosting się nie wysypie, albo forum nie padnie :P
Tymczasem, hangary część druga. Przyjrzymy się, jak to wyglądało na typie Zara.
Pola. Bardzo ładne zdjęcie. Widać, że pokrywy hangaru są podzielone i można otworzyć przykładowo tylko przednią, mniejsza część, przesuwając ją po szynach.
Prawdopodobnie Zara. Przednia część jest odsunięta, od tylnej widać, że również biegną szyny. Swego czasu myślałem, że była ona podzielona wzdłuż osi symetrii na dwie części i rozchylała się na zawiasach na boki...
Znowu Pola. Szyny są złożone, wzdłuż hangaru. Ujęcia z dwóch perspektyw, lecz różnych okresów.
Wnioski są takie, że obie części pokryw przejeżdżały w razie potrzeby na specjalnych, rozkładanych szynach. Na Trento pewnie działało to identycznie.
Na podstawie tych kilku zdjęć, na których dobrze widać detale, spróbowałem te pokrywy odtworzyć. Wyszło ostatecznie coś takiego:
Zagadką pozostaje po czym przejeżdżały te dwie zaznaczone rolki ( kolor czerwony i zielony). W miejscu zaznaczonym kolorem niebieskim nie mogło być żadnych stałych szyn, inaczej samolocik by nie wszedł do hangaru.
Przy wykonaniu całości w wersji zamkniętej, bez tej wiedzy można się jednak obejść :P Elementy pocięte następnym razem ;)
Pozdrawiam
--
|