KARTON CAFÉ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Miejsce na rozmowy o rzeczach niekoniecznie związanych z modelarstwem kartonowym, tzw. "rozmowy kanapowe", ciekawostki, humor itd. Tu można się poznać lepiej i pogawędzić ze sobą.


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 5 z 22Strony:  <=  <-  3  4  5  6  7  ->  => 
04-03-16 08:13  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

yaku drogi, nawet gdyby ktoś miał wujka w Ameryce mieszkającego tam od pokoleń i nazywającego się Goebbels to nie oznacza, że powinien w POLSCE użyć wujkowego nazwiska jako swój nick.

 
04-03-16 08:20  Odp: Językowy miszmasz
yak   

Toteż ja zwracam uwagę, że takie pytanie powinno być bezpośrednio przekazane temu kto używa tego nicka. Nie powinno się używać do opisywania tej osoby przymiotnika :"....ty" (chodziło pewnie o brodaty?) czy inteligentny inaczej. Akurat jesteśmy w "językowym miszmaszu" i dlatego tutaj takie przymiotniki zza węgła są dziwne i nie na miejscu.

Post zmieniony (04-03-16 08:22)

 
04-03-16 09:58  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

yaku yaku, nawet gdyby stryjek koleżanki byłej narzeczonej nazywał się Reinfarth nie zmienia faktu, że podpisywanie się takim nazwiskiem na publicznym POLSKIM forum jest rzeczą skandaliczną!

Tu nie ma co dyskutować: nicki typu reinefarth, stroop czy hoess powinny być natychmiast usuwane niezależnie od powodów, dla których zostały przyjęte! Uważam że trzeba być inteligentym inaczej, aby tak się podpisywać.

 
04-03-16 10:03  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Zareagowałem emocjonalnie.
Moja mama (ps. "Alusia", "Ala" - w PAL- PSK, potem oddziały bojowe AK) walczyła w Powstaniu Warszawskim (śródmieście, kanały później obóz w Pruszkowie).
Zwróciłem uwagę na ten "nick" i podejrzewam, że gdyby nie mój wpis istniałby dalej.
Miała to być "prowokacja" jak odpisał ów nickowiec.
Takie przejawy kompletnego zidiocenia i debilizmu należy bezwzględnie tępić !

Post zmieniony (04-03-16 10:05)

 
04-03-16 10:06  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Koledzy, sprawa została zasygnalizowana. A czy w odpowiednim miejscu? Rozstrząsajcie to gdzie indziej.
Już raz trzeba tu było sprzątać, bo nam zabawny wątek o kulturotwórczej roli bełkotu w mowie ojczystej zaczął skręcać w dziwną stronę. Nie powtarzajmy.
;-)

 
05-03-16 16:20  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Wracając do tematu wątku to natknąłem się na takie dziwo:
"...artykuł „Europejczycy Wschodni nie mają wstydu", dystrybuowany [!] w ramach Project Syndicate..."
Do niedawna myślałem (o naiwny), że można dystrybować (chyba nie dystrybuować ?) wyłącznie towary.

 
05-03-16 20:15  Odp: Językowy miszmasz
GrzechuO   

Nie można niczego dystrybować, bo to słowo nic nie znaczy.
Dystrybuować = rozpowszechniać, rozdzielać, przydzielać.

--
Pozdrówka

GrzechuO

 
05-03-16 21:29  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Chodziło mi zupełnie o co innego a mianowicie nie o poprawną pisownię słowa "dystrybuować" (już wiem, że tak jest poprawnie) ale o to, że określenie to generalnie odnosi się raczej do towarów handlowych a nie do napisanych artykułów (chociaż po prawdzie to też "towar").
Prościej by było:
"...artykuł „Europejczycy Wschodni nie mają wstydu", dystrybuowany [ rozpowszechnianego] w ramach Project Syndicate..."

 
09-03-16 12:06  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Dystrybuowany kojarzy mi się tylko z produktami materialnymi, a nie np. z artykułami, które mogą być chyba najwyżej rozpowszechniane.

 
09-03-16 12:39  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Dystrybutor dla mnie stoi tylko na stacji benzynowej, a dilerzy powinni znajdować się w więzieniach za narkotyki, ale ja chyba jestem z innej epoki.

--
Dworujesz z forum? Fora ze dwora!

 
09-03-16 13:02  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Dystrybutor na stacji to jedno, a dystrybuowanie to drugie. A diler to z angielskiego "dealer" czyli sprzedawca. Ciekawe dlaczego kojarzy Ci się on akurat tylko z narkotykami :-)

--

 
09-03-16 13:29  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Dlaczego? Bo w codziennych warunkach mam do czynienia z dostawcami i sprzedawcami. Sprzedawca biorący się za dilerkę, powinien siedzieć.

--
Dworujesz z forum? Fora ze dwora!

 
09-03-16 13:51  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

(Niestety) mówi się także - dla przykładu - "diler samochodowy"

A teraz trochę śmiechu: czy ktoś z Was widział samochód Z FILCU???

 
09-03-16 14:21  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Słowo "diler" (pisownia spolszczona) to właśnie przykład kalki językowej z angielskiego.
W języku polskim jest użyciu ale straciło swoje podstawowe znaczenie ("sprzedawca") i jest to tzw. zapożyczenie znaczeniowe.
Prócz właściwego znaczenia "sprzedawca" (w jęz.polskim piszemy i mówimy "sprzedawca" a nie "diler") ma nowe znaczenie (pożyczka językowa ukryta) w dwóch określeniach:
- sprzedawca narkotyków
- sprzedawca luksusowych dóbr (np. samochodów, mieszkań),
ale wszystkim i tak "diler" kojarzy się wyłącznie z narkotykami.

 
09-03-16 14:31  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

A mi słowo "diler" kojarzy się głównie ze snobizmem :-)

 
09-03-16 15:47  Odp: Językowy miszmasz
Krakus 

Na Forum:
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Czyli: rolnik na mim osiedlu, wołający i chcący sprzedać ziemniaki i cebule to też ,, dyler,, ??

 
09-03-16 15:48  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Diluje grulami ? ;-)

 
09-03-16 16:05  Odp: Językowy miszmasz
Krakus 

Na Forum:
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Gdzieś ok.roku 1990-91, na pobliskim targowisku, pojawiło sie mleko w butelkach, a na butelce etykieta o treści: ,, Mleko końskie ,,
Jakież było zdziwienie wśród ludu pracującego, że nawet zaczynają już konie doić.
Po tygodniu pojawiła się już właściwa etykieta: ,, Mleko koneckie ,, czyli chodziło o zakład produkcyjny w małym miasteczku Końskie .

 
09-03-16 20:25  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

W miejscowości Łyse (nie wiem gdzie to) jest chyba masarnia, bo jakiś czas temu na rynku w Szczecinie pojawiły się reklamy SZYNKA Z ŁYSYCH! Teraz jakoś nie widzę.

Au-ten-tycz-ne!

 
09-03-16 21:32  Odp: Językowy miszmasz
chudzma   

Dość potocznym jest stwierdzenie w śród wielu ludzi, że mają mleko z biedronki :)
lub inne "delikatesy" tak więc obecnie z tej bidulki biedronki to już wszystko wycisną i wydoją do cna. Coś mi się wydaje że była też taka reklama oczywiście w sensie żartobliwym, ale coś takiego było.

 
09-03-16 21:42  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Akra - Łyse (wieś) na Kurpiach słynna z palm wielkanocnych. Znana mi z kilkakrotnych przejazdów w drodze do Łomży.
Mam gdzieś nawet zdjęcie pod tablicą z nazwą Łyse i podpisem - "Łysy w Łysech" ;-)
PS - na wyjeździe są tam duże, nowoczesne zakłady mięsne.

Post zmieniony (09-03-16 21:43)

 
10-03-16 08:03  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

No i stąd SZYNKA Z ŁYSYCH :-)

 
10-03-16 09:12  Odp: Językowy miszmasz
Krakus 

Na Forum:
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Wszyscy wiemy, kto to był Skorzenny i tutaj powstaje problem, bo w mediach jedni wymawiają ,, SKORZENNY ,, a drudzy ,, SKORCENNY ,, Jak się powinno wymawiać ??

 
10-03-16 09:17  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Po niemiecku chyba Skorcenny?

 
10-03-16 09:44  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Nazwisko jego pochodzi od nazwy miejscowości Skorzencin (Skorzecin). Obecnie to Skorzęcin. Wtedy w powiecie gnieźnieńskim w Prusach i pisane było "po polsku" bez zmiany na brzmienie niemieckie jak np Sopot = Zoppot (wym. Copot)
W Polsce spotkać można taką wymowę nazwiska:
- Skorzenny/Skorzeny
-Skorcenny/Skorceny
Niemcy wymawiali:
- Skorceny
- Szkorceny
- Skorzeny (prze "ż" zbliżone w wymowie do "z" - Skozeny) (tak wymawiał m.in. Adolf)
Chyba poprawna wymowa to : Skorzeny (tak wymawia m.in. Wołoszański w swoich programach)

PS - a tak się zastanawiam czy w Łysych czy nie w (z) Łysech ?

 
10-03-16 10:01  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Na plakacie było SZYNKA Z ŁYSYCH!

 
10-03-16 10:20  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Z Łysych, z Łysych :) Przed 1975 r. powiat kolneński, jakby ktoś się pytał.

--
Dworujesz z forum? Fora ze dwora!

 
10-03-16 10:42  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

OK, jak znajdę wspomnianą fotkę to zmienię podpis na "Łysy z Łysych". :-)
Przypomniałem sobie, że już wtedy zastanawiałem się nad poprawną pisownią nazwy tej miejscowości.

 
10-03-16 16:46  Odp: Językowy miszmasz
Krakus 

Na Forum:
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

No dobra mondrole. Koło Bochni jest miejscowość o nazwie Kobyle.
Jak będzie z tą szynką ? Skąd ona będzie ?

Edit:
Np. szynce nadano nazwę ,, szynka krakowska ,, itd.
Jak bedzie w przypadku m.Kobyle ???

Post zmieniony (10-03-16 16:49)

 
10-03-16 16:52  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Z Kobyl albo z Kobyla.
Zależy, jakie to Kobyle - te czy to ;-)

--
Kobylska ona będzie. Nie doczytałem pytania ;-)

Post zmieniony (10-03-16 16:58)

 
10-03-16 17:03  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Tak pasuje chyba najbardziej : Kobylska szynka - szynka z Kobyl - szynka Kobylego producenta.

Post zmieniony (10-03-16 17:04)

 
11-03-16 08:33  Odp: Językowy miszmasz
Edekyogi 

 

Kiedyś na moim bazarku były:
- jajka kurze,
- jajka fermowe,
- jajka z wolnego chowu,
- jajka wiejskie
oraz
- jajka CHŁOPSKIE

 
11-03-16 08:43  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

A wiecie że słynne hasło na ścianie skupu CHŁOPI, NIE MYJCIE JAJ ma sens? Dowiedziałem się u źródła o co chodzi: w skupie jajka włada się do wytłoczek. Jeśli jajko zostało umyte i nie jest idealnie suche, PRZYKLEI się do wytłoczki i wtedy nie da się go wyjąć bez zniszczenia! Dlatego skupy wola nie ryzykować.

Gdy to dawno temu usłyszałem, zrobiłem test. Niezbyt suche jajko włożyłem do wytłoczki (celulozowej) i następnego dnia chciałem je (całe) wyjąć. Nie udało się...

 
11-03-16 08:59  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Dobrze, gdy wytłoczka jest papierowa. W przypadku mokrych jajek w plastikowych wytłoczkach okazuje się, że jajka gniją od skorupki ku środkowi - dokładnie odwrotnie niż to się dzieje w przypadku niechłodzonych jajek pozostawionych własnemu losowi. Miałem nieszczęście coś takiego kiedyś kupić... porażka. A ponieważ jajka w plastikowych wytłoczkach skraplają wilgoć, gdy są wyjęte z chłodziarki, to po zakupie takich należy je bezwzględnie natychmiast przepakować. Inaczej może być zielona niespodzianka.

--
Dworujesz z forum? Fora ze dwora!

 
11-03-16 09:11  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

No to jaja mamy już z głowy :-)

 
11-03-16 09:16  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Bo na głowie dziwnie wyglądają :D

--
Dworujesz z forum? Fora ze dwora!

 
11-03-16 09:21  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Jeszcze a propos jaj chłopskich.
Na Wiatrakach był kiedyś Uniwersam, a przy nim bazarek. I tam siedział pan sprzedający jaja własne.
Zawsze stał przy nim tłumek pań, chichoczących i - co najważniejsze - kupujących :-)))

 
11-03-16 10:24  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

W temacie jaj.
"Szedł chłop na targ z koszykiem jaj z cebulą a że był tęgi mróz więc przykrył je koszulą.
Panie kupować jajka chcą - to nie jest żadna bajka !
Odkryj koszulę swą i pokaż nam pan jajka !"
Wierszyk, który zapamiętałem z dzieciństwa, opowiadany przez ojca (mama dostawała wtedy szału).
Pamiętam jeszcze drugi o córkach i gęsiej szyi (nie nadaje się do zacytowania - w nim m.in. - "usia, siusia ja widziałam u tatusia") ;-)))

 
11-03-16 10:49  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Zakład

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 10 milionów euro. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy. "Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"

Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się". "Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?". Starsza pani odpowiada: - "Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 euro, że jutro pańskie jaja będą kwadratowe!" Prezes zaśmiał się głośno i powiedział: - "Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."

- "Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?" - "Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę pieniędzy). - zakładam się, o 25.000 euro, że moje jaja nie będą kwadratowe.." Starsza pani odpowiada: - "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?" - "Jasne", prezes wykazał zrozumienie. Całą noc był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzaniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Wygra ten zakład!

Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawką jest 25.000 euro. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe. W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj??

- "No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 euro są tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać." Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy zauważa prezes, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę. Prezes pyta więc kobietę: - "Co się stało z pani prawnikiem?"

Na to ona: - "Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 euro, że dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank".

--

 
13-03-16 12:58  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Wracając do meritum.
Szukając informacji o nocy muzeów natrafiłem na taką stronę . Włos mi się zjeżył (a to na łysinie jest wyczyn), jak zobaczyłem zaraz obok siebie: "Tranzyt Merkurego na tle Słońca" (ciekawe, kto go będzie przewoził) i "W ubiegłym roku w stolicy do darmowego zwiedzania dostępnych było blisko 240 placów" (a z treści wynikało, że chodzi nie o place, ale o miejsca, inaczej lokalizacje). O ile wiem, w mieście za wyjątkiem placów budowy, place nadal można zwiedzać swobodnie. Prawda?

--
Dworujesz z forum? Fora ze dwora!

 
13-03-16 13:08  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Tranzyt to akurat jak najbardziej poważne słowo z astronomii. W "Koperniku" można też było obejrzeć tranzyt Wenus.
A co do tego drugiego, to ja widzę "220 placówek".
;-)

--
w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

 
13-03-16 13:10  Odp: Językowy miszmasz
Kolniak 

 - 3

Kopiuje cały akapit:
Noc Muzeów 2016 zaplanowana została w Warszawie na 14 maja (noc z soboty na niedzielę). Wydarzenie co roku przyciąga tłumy warszawiaków i turystów. W ubiegłym roku w stolicy do darmowego zwiedzania dostępnych było blisko 240 placów, w tym m.in. podziemia Pałacu Kultury i Nauki, Belweder czy Pałac Prezydencki.

Edit:
podsumowując, z astronomii jestem nieuk, a place to zwykłe połknięcie dalszej części wyrazu. Włoski opadły do poprzedniej pozycji :)
--

Post zmieniony (13-03-16 13:17)

 
13-03-16 13:22  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Faktycznie, 240 placów! (czytałem następny akapit, a to przeoczyłem)
Ręce i nogi się uginają. Chyba nawet nie ma tylu placów w Warszawie...
A już na pewno nie ma placu w podziemiach PKiN ;-)

--
w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

 
13-03-16 15:30  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

240 miejsc. A "placów" zapewne od places - miejsc (ang.)

 
15-03-16 13:05  Odp: Językowy miszmasz
Rajkub 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 9
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Grupa: WAK

Oj Smoku, w pałacu zjazdów na Kremlu było 6 podziemnych poziomów ( o których wiadomo), a to u nas nie mogło być 240 placów ? ;-)

--
Pozdrawiam, Rajkub
__________________
niedokończona opowieść M3A1WHITE

 
15-03-16 13:11  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Więcej, niż u towarzyszy radzieckich??!!!
Nie mogło.
;-)

--
w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

 
12-04-16 12:53  Odp: Językowy miszmasz
Krakus 

Na Forum:
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Jestem zielony w zakresie angielskiego, ale na jednym z programów telewizyjnych odnośnie LOT-u, lektor ciagle używa stwierdzenia: ,, steward, stewardesa ,,
Sprawdzałem to w słowniku wyrazów obcych i znalazłem, że powinno sie mówić : ,, stiuard. stiuardesa ,,

Jak to faktycznie jest ?

 
12-04-16 13:11  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Uważam, że:
stewardess ( ang.) - dot. kobiety wym. stjuardes
W jez. polskim dodano "a" i pozostawiono dwa "ss" i jest : stewardessa wym. . stewardessa, stjiuardesa.
Pisownia błędna i wymowa też.
Poprawna pisownia - stewardesa (jeno "s") i wym. stewardesa.
Steward (ang.) . Pisownia w jęz. polskim taka sama a poprawna wymowa steward (a nie stjuard).
Piszemy Nowy Jork ( a nie New York) i tak wymawiamy a nie Nju Jork.

 
12-04-16 17:21  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Steward i stewardesa się spolszczyli :-)

 
12-04-16 18:15  Odp: Językowy miszmasz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Ciekaw jestem, czy Anglicy mają w użyciu jakieś spolszczone wyrazy. Niemieckie, włoskie, francuskie tak ale czy nasze ? :-)

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 5 z 22Strony:  <=  <-  3  4  5  6  7  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024